Dziś mam dla was recenzję 2 książek/Właściwie całej Serri " Strąceni "
Siedemnastoletnia
Theia Alderson straciła matkę przy porodzie, więc od zawsze jest
podporządkowana swojemu ojcu, który jej pozostał. Ojciec nie pozwala jej
umawiać się z przyjaciółkami, wychodzić na imprezy, a tym bardziej
spotykać się z chłopakami. Dla niego najważniejsze są lekcje muzyki
córki, dobre maniery i wychowanie jej na ułożoną kobietę. Aby ją chronić
kupił dom w cichej i spokojnej mieścinie Serendipity Falls, gdzie
daleko od dramatów, zamachów i tym podobnych okropieństw. A jednak…
Jednak nie zdołał się uchronić od wszystkiego. Pewnej nocy nastolatka
zauważa płonącego chłopaka. Rankiem, gdy sprawdza wszystko, żeby upewnić
się w przekonaniu, że to tylko sen zauważa na trawniku wypalone miejsce
– oznaka po nieszczęśniku. Po tym nawiedzają ją dziwne sny, w których
spotyka pewnego tajemniczego i przystojnego chłopaka. Czy to możliwe
żeby nazajutrz ten nowy uczeń okazał się chłopakiem ze snów?! A jednak.
Czy to nie jest przeznaczenie? Czy chłopak ze snów/nowy uczeń ma coś
wspólnego z płonącym chłopakiem? Kim naprawdę okaże się być Haden?
Kiedy Theia spotkała zachwycającego chłopka ze swoich snów, nie wiedziała, jak miłość zmieni jej życie. Dla niego
poświęciła wszystko. I zaczęła wędrówkę przez dwa światy: ten ze snów i ten realny. I odkryła, że między nimi nie ma granicy…
Teraz Theia wraca z Podziemia do dawnego życia, do domu i do szkoły. Lecz coraz częściej dręczą ją te same pragnienia, z którymi tak rozpaczliwie walczy jej ukochany. Gdy nagle jej szkolni koledzy zaczynają zapadać na tajemniczą chorobę, Theia zaczyna podejrzewać, że jej piękny, mroczny Haden uległ wreszcie swej niebezpiecznej mocy…
Wciąż spotyka go w Podziemiach. Wciąż śni razem z nim ten sam sen. Lecz ten sen zmienia się w przerażającą rzeczywistość, a Theia musi wybierać pomiędzy rodziną i przyjaciółmi a miłością, która wydawała się błogosławieństwem.
Czy okaże się przekleństwem?
poświęciła wszystko. I zaczęła wędrówkę przez dwa światy: ten ze snów i ten realny. I odkryła, że między nimi nie ma granicy…
Teraz Theia wraca z Podziemia do dawnego życia, do domu i do szkoły. Lecz coraz częściej dręczą ją te same pragnienia, z którymi tak rozpaczliwie walczy jej ukochany. Gdy nagle jej szkolni koledzy zaczynają zapadać na tajemniczą chorobę, Theia zaczyna podejrzewać, że jej piękny, mroczny Haden uległ wreszcie swej niebezpiecznej mocy…
Wciąż spotyka go w Podziemiach. Wciąż śni razem z nim ten sam sen. Lecz ten sen zmienia się w przerażającą rzeczywistość, a Theia musi wybierać pomiędzy rodziną i przyjaciółmi a miłością, która wydawała się błogosławieństwem.
Czy okaże się przekleństwem?
Już od 1 części ksążka mnie oczarowała.Dlaczego? Dziewczyna widzi spadającego z nieba płonącego chłopaka...Nie jest to normalny początek znajomości Prawda?
Dodatkowo potem zaczyna o nim śnić czy raczej śnić razem z nim.
Jak zakończy się ta znajomość ??
Naprawdę polecam tą serię :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz